Forum Miłośnicy Rozwoju Fizycznego Strona Główna

 Wyniki MRFu oraz Tabela III Ligi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Jaru (K)




Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:44, 14 Wrz 2008    Temat postu:

Spobotni mecz nie był taki zły mimo moich obaw. zagraliśy przywoity mecz wpierwszej polowie ostro cisneliśmy rywala dzieki czemu padły dwie bramki niestety na 5 min przed koncem stracilismy jedna i zrobiło sie 2-1. Piłka była bardzo ciezka do obrony. teoretycznie na takie bramki raczej wszystkie piłki sa do wyciagniecia ale ta była mocno uderzona z ostrego konta pod poprzeczke a co najwazniejsze nikt nie spodziewał sie tego udezenia. 2-1 do przerwy. druga połowa była nerwowa. rywal sie rozkrecił i mecz sie wrownał a z czasem przeciwnik zaczął przejmować inicjatywe. i o to gdzieś na jakieś 10 min przed koncem meczu dosrodkowanie z Prawej strony fatalne wybicie piłki z pod pola karnego. nawet mozna to nazwac wyło zeniem piłki rywalowi ktory bez problemu wpakował piłke do bramki. Ja mowiłem po meczu moglo byc lepiej mogło byc gorzej. został niedosyt po chyba sprawiedliwym remisie 2-2.

Niedziela. mecz z Euro. Debiutant w lidze szóstek. ale to chyba nie oni zagrali jak debiutancji pierwsza połowa nie była taka zła przewazalismy nad przeciwnikiem ale nie umielismy wykorzystac zadnej z sytuacji jakie miel;iśmy. druga połowa była fatalna kazdy wybijał piłke do przodu wszyscy chcieli nerwowo strzelic bramke. w naszych szeregach zapanował haos. dzieki czemu przeciwnik mogl lepiej rozgrywac piłke. My za to piłki prawie nie rozgrywaliśmy. prawie zawsze była dluga piła. worzylismy cos z tego ale nic nie chciało wpaśc. Wpadło dopiero na minute przed końcem meczu. Niestety do naszej bramki. Fatalnie zagraliśmy.

Te dwa mecze świetnie przezentują nasza formę. Dokładnie to samo był przed ligą. Graliśmy jeden mecz dobrze po czym następny zupełnie nam nie wychodził. Mam nadzieje ze forma się ustabilizuje i zaczniemy grać dwa dobre mecze w tygodniu.

Poza tym każdy ma teraz o czym myśleć. proponuje pograć w czwartek na łodziance powiedzmy o 18. Bo jeżeli mamy grać lepiej to musimy sobie pomóc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaru (K)




Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:14, 21 Wrz 2008    Temat postu:

sobotni mecz zakoczył sie walkowerem dla MRFu wiec nie ma oczym pisac.

Niedzielny mecz za to był ciekawy i pelen walki. Kazdy dal z siebie bardzo duzo sił w ciezkich warunkach. Błoto ktore powstalo po opadach deszczu nie ułatwiało gry. Z kolei z gry odpadł nam troche tede ktory przez kontuzje gral generalnie na obronie a w drugiej polowie zagral zaldwie pare minut. Mecz był zaciety od pierwszych minut. zatakowalismy rywala a pierwsze dwa strzaly oddałem ja. Pierwsza uderzyłem kolo slupka mocno niewiele nad ziemia ale ładnie wyciagna bramkarz, druga po dobrym podaniu Michała niestety nie udało mi sie jej siegnac na tyle aby celnie uderzyc na bramke i piłka poleciała z 2m obok slupka. W trakcie meczu było duzo walki w srodku pola. W pierwszej polowie jeszcze Kaczor po podaniu Bartka uderzył w boczna siatke. jeszcze kilka strzalow oddalismy ale nic sie nie udalo strzelic. w dugiej czesci rywal zepchnol nas do obrony. Bylo lekkie zamieszanie ale poukladalismy sie nawzajem na tyle dobrze ze rywal mial problemy ze stworzeniem bramkowej sytuacji choc kilka razy było goraco. Druga polowa chyba naprawde mogla sie podobac. Nerwowe chwile przezywały obie druzyny. u nas w koncu trojka Bartek Michał Kaczor w koncu cos zaczeli razem kobnowac, momentami awlon lub Szulcu włanczali sie do akcji ofensywnych. Tworzylismy akcjie po czym padły dwa niecelne strzaly Kaczora. Ale nagle akcja przeciwnika i nie potrzebny faul Pawlona w polu karnym. Kazdy mysli ze 0-1 w plecy a tu Marcin popisuje sie swietna interwencja i wybija piłke na bok jeszcze dobitka ale zablokowana i wszystko konczy sie szczesliwie. chwile pozniej podaje do Michała ładnie w uliczke Michał strzela i.... Poprzeczka ratuje Sembelle. mecz toczył sie dalej szła kacja za akcja raz przeciwnik raz my. Pod koniec kolejne dobre podanie do Michała (nie wiem kogo) strzał bramkarz broni ale na tyle niefortunnie ze piłka trafia pod nogi Michała. Ten dobija i... boczna siatka. Obie druzyny mogly strzelic chocby jedna bramke a tu caly czas 0-0. Widzac zmeczonego przeciwnika rzucilismy sie do atakow. Stworzylismy jedna akcje i koniec meczu. 0-0


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Miłośnicy Rozwoju Fizycznego Strona Główna -> Wszystko o MRF ;) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin